You are currently viewing Jak podatek katastralny wpłynie na ceny nieruchomości?

Jak podatek katastralny wpłynie na ceny nieruchomości?

Dla postępowych aktywistów jest to jedyny ratunek rynku mieszkaniowego. Podatek katastralny jest daniną, której jak mało czego obawiają się wszyscy posiadacze nieruchomości w Polsce. W przeciwieństwie do obecnego systemu podatkowego który zakłada, że obciążenie podatkowe jest wyliczane od powierzchni nieruchomości, katastral jest liczony od realnej wartości rynkowej nieruchomości. Ale czy taka forma opodatkowania ma jakikolwiek sens?

Jeszcze nie tak dawno temu Senator PR Jacek Bury donosił, że w kuluarach planowany jest podatek katastralny w wysokości aż 2% obejmujący każde drugie i kolejne mieszkanie, Ta sensacyjna informacja, chociaż zdementowana przez obecny rząd poruszyła Polaków i podgrzała atmosferę wśród inwestorów.
Wiele środowisk uważa, że taki podatek to doskonały pomył. Tak jak w tym artykule, przedstawiciele fundacji Miasto Jest Nasze przekonują, że podatek katastralny nie tylko zahamuje wzrost cen nieruchomości, ale również przyczyni się do poprawy usług komunalnych, dostępu do mieszkań oraz ogólnego dobrobytu. Na potwierdzenie swoich tez przedstawiają opinie ekspertów oraz obecność katastralu w krajach członkowskich Unii Europejskiej.

Należy się jednak zastanowić, czy rzeczywiście ta forma opodatkowania zwiększy dostępność mieszkań oraz zahamuje wzrost cen. Podatki mają to do siebie, że osoby które posiadają najmniej, płacą ich najwięcej. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że korporacje i holdingi, obracające milionami mogą sobie pozwolić na optymalizację i unikanie podatków. To w końcu te podmioty są największymi nabywcami. Tak jak szwedzki Heimstaden kupują one w dużych miastach setki mieszkań w celach inwestycyjnych.

Pierwsza ofiara podatku katastralnego.

Nie pozostawia złudzeń, że to nie wielkie przedsiębiorstwa zapłacą największy podatek, a przeciętny Kowalski. Większość Polaków nie może sobie pozwolić na zatrudnienie prawników czy doradców podatkowych, którzy pozwolą im zoptymalizować te koszta. Zatem każdy drobny dorobkiewicz lub otrzymujący spadek zapłaci dużo większe daniny niż obecnie. Niewątpliwie wiele z tych osób nie udźwignie finansowego ciężaru tych obostrzeń, i będzie zmuszonych sprzedać te nieruchomości. Ta sytuacja spowoduje krótkotrwały spadek cen mieszkań. Spadek w czasach, kiedy mało kto chce kupować.

Podatek katastralny czyli El Dorado dla zagranicznych inwestorów.

O ile nowa forma opodatkowania niewątpliwie krótkoterminowo obniżyłaby ceny nieruchomości, to jedynymi beneficjentami tego byłyby holdingi i przedsiębiorstwa. Jako gracze posiadający duży kapitał, na pewno dobrze wykorzystają spadające ceny. To właśnie te firmy w długiej perspektywie najwięcej na tym zyskają. Musimy pamiętać, że Polska jest daleko w tyle za Europą zachodnią, jeśli chodzi o popularność mieszkań na najmu. Popularność, która z roku na rok rośnie w zauważalnym tempie. Na naszym rodzimym rynku nieprzerwanie króluje własność prywatna mieszkań i domów, a wprowadzenie katastralu najpewniej spowodowałby znaczne zmniejszenie dostępności mieszkań i przyspieszy wzrost popularności najmu. A jak się domyślamy, wyższymi podatkami jak zwykle zostaną obciążeni najemcy.

Musimy pamiętać, że lokale prywatne lokale mieszkalne to nie jedyny aspekt nieruchomości w Polsce. Wszystkie nieruchomości komercyjne również zostałyby opodatkowane, a jak pokazuje historia, żaden przedsiębiorca nie weźmie podatków na siebie. Zawsze zapłaci za to klient końcowy, czyli my wszyscy.

Jak zwiększyć dostępność lokali mieszkalnych?

Pozostaje zatem pytanie, jak zwiększyć dostępność mieszkań dla osób młodych (i nie tylko) – na pewno nie opodatkowaniem posiadaczy nieruchomości. Ten mechanizm, tak jak dopłaty z budżetu nigdy się nie sprawdzał.
Propozycją może być zwalnianie osób kupujących swoją pierwszą nieruchomość do celów mieszkalnych z podatku PCC, refundacja opłat notarialnych i sądowych (w postaci odpisania ich od PIT’u), czy chociażby zwolnienie z podatku od nieruchomości przez pewien okres. Świat jest ogromny, wiele rozwiązań zostało przetestowanych, wystarczy podejrzeć u naszych zagranicznych sąsiadów które działają.

Czy da się uniknąć podatku katastralnego?

Ustawy, które powstają w trybie przyspieszonym bez odpowiednich konsultacji społecznych ma to do siebie, że często są niedziałające. Tak zapewne będzie i w tym przypadku. Właściciele mieszkań na wynajem bez problemu będą w stanie założyć kilka spółek, aby prawnie nie posiadać nieruchomości, przez co nie zapłacą podatku w opisanej wyżej formie. Wzrosną co prawda koszty obsługi tych spółek oraz księgowości, ale to i tak będzie mniejsza kwota.

Oczywiście pozostanie również najstarszy sposób uniknięcia podatku – przeniesienie go na najemców czy dzierżawców. To samo tyczy się ewentualnych danin pochodzących z prywatnych nieruchomości właścicieli – najemcy również do tego dołożą się ze swojej kieszeni.

Podałem tylko dwie metody, ale to nie znaczy, że temat został wyczerpany. Jeśli katastral zostanie kiedykolwiek wprowadzony, prawnicy i doradcy podatkowi na pewno znajdą wiele sposobów aby go obejść.

Podsumowanie

Wprowadzanie rewolucyjnych zmian nigdy nie przyniosło nic dobrego. Nie inaczej będzie w przypadku tego podatku. Rząd chcąc reperować budżet lub działać na rzecz najbiedniejszych, dociąży jedynie najemców oraz małych właścicieli, których nie będzie stać na agresywną optymalizację podatkową. Jeśli chodzi o dostępność mieszkań zostanie zachowany status quo.

Wpisy, które mogą Cię zainteresować:

Mieszkanie czy dom – sprawdzamy, co się bardziej opłaca.

Zasiedzenie nieruchomości – pustostany i nieużytki.

A jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Koniecznie się nim podzielcie w komentarzach! Taka wymiana opinie będzie pomocna i pouczająca.

Dodaj komentarz