Podatek do pustostanów to nowa danina nad którą obecnie pracują rządzący, która jest podpinana pod założenia i program wizerunkowy Nowego Polskiego Ładu. Tak samo jak każda dobra książka czy film musi mieć czarny charakter, tak samo każdy podatek musi mieć wroga klasowego, w którego jest wymierzony. W tym przypadku czarnym charakterem są posiadacze mieszkań, w których nikt nie mieszka (tytułowe pustostany). Intencją rządu jest to, aby te mieszkania nie stały puste, a tym samym zwiększyć ich dostępność na rynku. Tak więc zastanowimy się dlaczego jest to bardzo zły pomysł, a na koniec spróbujemy odkryć tajemnicę, dlaczego inwestorzy wolą, aby ich mieszkanie stało puste zamiast je np. wynająć.
Jeśli artykuł był dla Was pomocny przekażcie go znajomym lub podzielcie się nim na swoim Facebooku.

Obecnie nie jest pewnym jaki dokładnie kształt miałoby mieć to prawo, ani jakiej wysokości byłby ten podatek. Obecnie spekuluje się, że miałby dotyczyć nieruchomości, w których nikt nie jest zameldowany lub które nie są wynajęte na podstawie umowy najmu. Rząd chce w ten sposób upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Mianowicie zwiększyć ilość mieszkań na rynku oraz ograniczyć wynajem na czarno.

Tak czy inaczej w poniższym zestawieniu będziemy trzymali się tych najbardziej prawdopodobnych faktów, a jeśli będzie trzeba zostaną one uaktualnione po publikacji ustawy.

#1 Ograniczenie praw własności dotyczących nieruchomości

Tak skonstruowany podatek mocno ogranicza prawa własności i możliwość dysponowania własnym majątkiem wedle własnego uznania. Od lat nieruchomości są postrzegane, jako najbardziej trwały składnik majątku, nieulegający inflacji czy koniunkturze politycznej. Nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych. To podejście jest zrozumiałe, ale wymuszając konkretne przeznaczenie majątku obywateli niesie poważne konsekwencje wolnościowe.

#2 Podatek będzie martwym prawem, egzekwowanym sporadycznie.

W mojej opinii konstrukcja takiego podatku sprawia, że łatwo go obejść. W skali mikro, meldując członka rodziny, a w skali makro wynajmując wszystkie nieruchomości innemu podmiotowi lub spółce. Sprawia to, że jedyną pewną rzeczą będzie obsługa aparatury urzędniczej, która zostanie oczywiście sfinansowana z naszych podatków. Zdolność do optymalizacji podatkowej jest zasadniczo nieograniczona. Jeśli chce się temu zapobiec, podatki muszą być na tyle niskie, aby nie opłacało się ich optymalizować.

#3 Podatek od pustostanów przesuwa okno Overtona.

W tym wypadku bardzo ingeruje się w to, jak właściciel może dysponować własnym majątkiem. Moim zdaniem ma przesunąć okno Overtona dotyczące przyszłego prawodawstwa dotyczącego nieruchomości. Nawet jeśli podatek będzie nieegzekwowalny, to pozostanie on w świadomości obywateli dla których dużo bardziej restrykcyjne zmiany prawa nie będą już takie niedopuszczalne. Otwiera to w przyszłości drogę do stanowienia dużo bardziej represyjnego prawa.

#4 Aby nie płacić podatków, właściciele będą zmuszeni do podpisywania niekorzystnych umów.

W obecnie spekulowanej konstrukcji, z podatku od pustostanów będą zwolnione nieruchomości, w których jest ktoś zameldowany lub są wynajmowane. Jeśli chodzi o najem, to niezwykle trudno jest znaleźć odpowiedniego najemcę. Właściciele pchani groźbą podatku mogą być zmuszeni wybierać najemców w pośpiechu, nie mając czasu na odpowiednią weryfikację. Może to w przyszłości skutkować znacznymi nieprzyjemnościami i problemami prawnymi.

TU przeczytasz, jak możliwie najlepiej zweryfikować potencjalnego najemcę przed podpisaniem umowy.

#5 Nawet wysoki podatek będzie mniejszym obciążeniem, niż niepłacący lokator.

Nie jest tajemnicą, jakie szkody potrafi wyrządzić nie płacący lokator, którego dodatkowo w majestacie prawa nie można eksmitować. Straty roczne liczone są w dziesiątkach tysięcy, więc nawet wysoki podatek nie wyrządzi takich szkód na inwestycji.

Podsumowanie – dlaczego w ogóle mamy pustostany inwestycyjne?

Zasadniczo nikogo nie powinien dziwić fakt, że w Polsce właściciele wolą trzymać pustostan i czekać na wzrosty cen, niż bawić się w wynajem.

Po pierwsze, wynajem to nie jest ten mityczny dochód pasywny. To na prawdę ciężka praca, której często nie da się pogodzić z aktywnością zawodową.

Po drugie, i chyba najważniejsze to, że w Polsce mamy tak skonstruowane prawo, że najemca który nie płaci czynszu, niszczy mieszkanie, jest traktowany jak święta krowa, a właściciel musi płacić podatki i utrzymywać złodzieja. Dla wielu właścicieli wówczas gra jest nie warta świeczki ze względu na zbyt duże ryzyko. A szczerze wątpię, abyśmy doczekali się sensownych zmian w prawie mieszkaniowym które nie tylko ukróciłyby ten szkodliwy proceder, ale również zachęciły właścicieli do aktywnego najmu ich mieszkań.

Oto inne artykuły, które mogą Ci pomóc:

Jak zweryfikować najemcę? Poradnik + 2 BONUSY.

Jak wybrać mieszkanie na wynajem. Poradnik.

Wynajem mieszkań – jak zacząć od zera.

Czy Nowy Polski Ład zabije wynajem mieszkań?

A jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Koniecznie się nim podzielcie w komentarzach! Taka wymiana opinie będzie pomocna i pouczająca.
Jeśli artykuł był dla Was pomocny przekażcie go znajomym lub podzielcie się nim na swoim Facebooku.